Strona główna bloga

GALERIA: "styczeń 2009 - Na nartach po okolicy"



Świeża dostawa śniegu
Świeża dostawa śniegu
W południowej części Lasów Drewnickich
W południowej części Lasów Drewnickich
Puch
Puch
W lesie zmierzch...
W lesie zmierzch...
Ni przypiał, ni przyłatał (tylko położył)... :)
Ni przypiał, ni przyłatał (tylko położył)... :)
W czeluściach nocy...
W czeluściach nocy...
Nocne Lasy Drewnickie
Nocne Lasy Drewnickie
Czołówka z antenką ;)
Czołówka z antenką ;)
Płn. Lasy Drewnickie - w kierunku gajówki Struga
Płn. Lasy Drewnickie - w kierunku gajówki Struga
Narciarzu! Zachowaj odstęp! ;)
Narciarzu! Zachowaj odstęp! ;)
Na wydmie w pd. Lasach Drewnickich
Na wydmie w pd. Lasach Drewnickich
Rozczochrane drzewo
Rozczochrane drzewo
Wysadzone bunkry w okolicach Nadmy
Wysadzone bunkry w okolicach Nadmy
Nie wszystko jest takie proste... na Uroczysku Horowa Góra
Nie wszystko jest takie proste... na Uroczysku Horowa Góra
Uroczysko Horowa Góra
Uroczysko Horowa Góra
Rezerwat
Rezerwat "Horowe Bagno"
W rezerwacie ptaków
W rezerwacie ptaków "Horowe Bagno"
W rezerwacie ptaków
W rezerwacie ptaków "Horowe Bagno"
W rezerwacie ptaków
W rezerwacie ptaków "Horowe Bagno"
Przekrój przez wydmę
Przekrój przez wydmę
Graniówka... ;)
Graniówka... ;)
Widok z wydmy na leśną szutrówkę
Widok z wydmy na leśną szutrówkę
Lasy Drewnickie
Lasy Drewnickie


Pewnego mroźnego dnia zimy 2007 roku, za namową jednej miłej koleżanki Ewy, przyczepiłem sobie do nóg dwa kawałki desek i próbowałem na tym wędrować po śniegu w okolicach Powsina. No i spodobało mi się, skutkiem czego w marcu zakupiłem sobie własne narty. Niestety nie spadło już tamtej zimy ani grama śniegu (a ten lutowy całkiem się roztopił), dlatego z niecierpliwością czekałem na kolejną. Zima 2008 była piękna, jednak miała jeden mankament - nie spadło ani grama śniegu. Hmnnn... narty kurzyły się w garażu, a ja nie chcąc samemu znosić w milczeniu ocieplenia klimatu namówiłem jeszcze 2 innych kolegów do zakupu nart biegowych. O ileż przyjemniejsze od samotnego było wspólne złorzeczenie na ciepłe zimy! :D Aż tu nagle, na początku 2009 napłynęły nad Mazowsze grube chmury i JAK SYPŁO...! Mój pierwszy biegówkowy weekend to przejechane około 36 km po bezdrożach, duktach, rezerwatach i wydmach Lasów Drewnickich... Zabrałem aparat aby potem dzieciom pokazać, jak to 15 lat temu po raz ostatni spadł pod Warszawą śnieg... :) Zapis GPS trasy z soboty na stronie niklosa: klik!


UPDATE: w styczniu udało się przejechać na nartach ok. 62 km. Link do: mapy wszystkich wycieczek.








Jalbum 8.0