No rzuć mi ten chleb człeniu! |
Ech... widzę, że bez paru pokazów się nie obędzie... |
Jożin z BAZIn |
Gorejący krzew przywałowy |
Luty, jak to luty... |
Jezioro Zegrzyńskie na początku lutego gościło efektowną, acz niszową orkiestrę dzwoneczkową o indiańskiej nazwie "Kostki lodu łagodnie brzęczące przy brzegu". Pokrywa lodowa już całkiem się roztopiła, a jej resztki skumulowały się wzdłuż nabrzeży w postaci kostek lodu, używanych do drinków. Dźwięk tych dzwoneczków lodowych roznosił się wzdłuż wału spacerowego, umilając spacer w pięknym słońcu i towarzystwie wiosennego wiatru. Niedziela (3 lutego) była zresztą pięknym dniem w całej Polsce, o czym szeroko donosili różnoracy wędrowcy. Szkoda, że tak mało słonecznych dni - przeważają te deszczowe, jesienne, błotniste i wietrzne. Współczuję ludziom, którzy mają tendencję do jesiennych depresji - w tym roku jesień zakończy się chyba dopiero w kwietniu... Pozdrawiam blogowych ornitologów! ;) |